Już za oknem złota jesień Babie lato lasem niesie. Ptaki odleciały już I na polach nie ma zbóż. W sadach dojrzewają jabłka, Pszczoły już nie brzęczą w kwiatkach. Dzień jest krótszy, dłuższa noc, No a w lasach grzybków moc.
REF: To jesienne grzybobranie, Kilka grzybków na śniadanie, A do barszczu grzybki dwa. Ile dzisiaj smacznych grzybków zbiorę ja? To jesienne grzybobranie, Kilka kurek na polanie, A za sosną kanie trzy. Ile dzisiaj smacznych grzybków zbierzesz ty?
II Do suszenia – borowiki, Małe grzybki, hyc! – w słoiki. A do zupy kurek sześć, Super zupę będziesz jeść. Tych czerwonych nie zbieramy, Muchomory dobrze znamy. Ich się przecież nie da jeść.
REF To jesienne grzybobranie,….
|